Przesyłki w Europie – Wyspiarze ustąpią Niemcom


Przesyłki w Europie
Przesyłki w Europie

Analizując przesyłki w Europie w kontekście Brexitu można być pewnym jednego. Choć dziś to Wielka Brytania jest liderem zamówień składanych przez internet i z usługą kurierską, będzie miała godnego następcę. Niemcy to równie dynamiczny kierunek e-commerce.

Przesyłki ze sklepów internetowych wysyłane w Europie były jednym z tematów, które analizowała Pitney Bowes – firma analityczna branży e-commerce. Analizy realizuje co roku; teraz szczególnie koncentrowała się na tym, jak na przesyłki z Anglii wpłynie Brexit. Mimo nadchodzącego widma pożegnania z Unią Europejską, rynek wyspiarski będzie niezmiennie intrygujący w kontekście e-handlu. Kluczowe będzie tu jednak uproszczenie procedur związanych ze sprzedażą. Jak Pitney Bowes widzi przyszłość obsługi przesyłek w Europie w nowych realiach – już po zmianach obejmujących Wyspy?

Wielka Brytania – lider europejskiego rynku przesyłek

Gdyby spojrzeć na przesyłki w Europie przez pryzmat ich liczby per capita, czyli przypadającej na obywatela, widać jak ważna dla e-handlu jest Wielka Brytania. Średnia roczna to aż 53 paczki przypadające na jednego mieszkańca. Tak więc – jak zauważają analitycy – każdy symboliczny Smith, Jones, Taylor czy Williams (lub inny przeciętny mieszkaniec Wysp Brytyjskich; powyższe nazwiska to cztery najpopularniejsze w Królestwie) zamawia coś w internecie minimum raz w tygodniu. Aby wyobrazić sobie skalę fenomenu przełóżmy to na warunki polskie. Każdy Kowalski czy Nowak kupujący towar ze sklepu internetowego z dostawą kurierską co tydzień – niezwykła perspektywa.

Co po Wyspach, czyli przesyłki kurierskie z nowym liderem

Gdy dojdzie do Brexitu niekwestionowanym liderem liczby przesyłek e-commerce w Europie będą Niemcy. Podobnie jak Brytyjczycy generują ok. 3,5 mld paczek dostarczanych przez firmy kurierskie. To zdecydowanie więcej niż w przypadku innych – wydawałoby się ważnych – krajów dla europejskiej branży handlowej i logistycznej. Przesyłki do Francji czy Włoch – jak i dostawy wewnątrz tych krajów – to odpowiednio 0,8 mld i 1,3 mld. W kontekście nieco ponad 9,3 mld dla całej Europy to niewiele, ale i tak zdecydowanie więcej niż np. w Polsce.

Przesyłki kurierskie na świecie w analizie

Analitycy Pitney Bowes ujęli również cały rynek globalny. I dopiero te liczby muszą zrobić duże wrażenie. W 2018 r. przesyłki na świecie to aż 87 mld paczek, listów i wszelkich innych dostaw. Najbardziej szokuje jednak perspektywa rozwoju branży. Według firmy analitycznej już całkiem niedługo – w 2025 r. – liczba przesyłek na świecie (głównie generowanych jako zamówienia ze sklepów internetowych) sięgnąć ma aż 200 mld. Odpowiedzialne za to będą przede wszystkim Chiny, które jako rynek rosną aż ponad 25 proc. rocznie.

Przesyłki w Europie w cieniu Azji

Aby uzmysłowić sobie, jak wielka jest potęga Chin warto spojrzeć na łączną liczbę przesyłek generowanych w największym kraju świata. To ponad 50 mld rocznie – pięciokrotnie więcej niż w całej Europie. Nawet gdyby połączyć siły Starego Kontynentu (wspomniane 9 mld) oraz Japonię (kolejne 9 mld) i potencjał Stanów Zjednoczonych (13 mld) to tylko nieco ponad połowa wszystkich zamówień składanych przez Chińczyków.