Rozrastająca się baza magazynowa i jej wpływ na szybsze dostawy przesyłek kurierskich


Baza magazynowa
Baza magazynowa

Zaplecze magazynowe to niebywale istotny element każdej gałęzi w e-commerce. Są branże, które szczególnie mocno powinny być zaopatrzone, bo my, klienci, jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że daną grupę towarów powinniśmy otrzymać szybko i bez problemu. Jeśli masz czekać na książkę tydzień, to podejrzewam, że odpuścisz sobie zakupy. Jeśli sklep z odzieżą ma czas kompletowania zamówienia od 5 do 7 dni roboczych, to tak naprawdę potrzebujesz prawie dwóch tygodni, by dostać paczkę. A branża spożywcza? Ponoć tu czeka nas istny boom! A przecież najważniejszą istotą zamawiania z działu „grocery” jest otrzymanie zamówienia nie w sposób szybki, a bardzo szybki. Ekspresowo. Czas jest teraz bardzo ważnym graczem.

Zderzenie z rzeczywistością

Każda osoba, która aktualnie walczy lub walczyła z remontem, z pewnością była mocno zaskoczona tym, co sklepy budowlane oferują. Pomijając największe markety budowlane w kraju – mam na myśli małe i średnie przedsiębiorstwa, zajmujące się np. armaturą. Możesz tam znaleźć wszystko. Pozłacane kafle w kształcie rombów? A pewnie! Czarna, matowa deszczownica? Nie ma sprawy! W sklepach jest wszystko, ale tylko w teorii. 90 procent produktów jest na zamówienie. Nawet wówczas, gdy są to produkty katalogowe, nie z jakimiś wyjątkowymi parametrami. Czas oczekiwania? U cudotwórcy „na jutro”. Na ogół? 2-6 tygodni.

Magazyny są, na dodatek jest ich całkiem sporo. Bez wątpienia jednak zapotrzebowanie na tego typu produkty jest dużo mniejsze. Cierpliwość nabywców jest nieco większa.

Czy wyobrażasz sobie sytuację, kiedy chcesz zamówić dżinsy – klasyczne, bez szału – i masz na nie czekać, dajmy na to, 14 dni? W życiu! Tu już takiej cierpliwości nie mamy. I znowu: wystarczy podpatrywać kroki, które jako pierwsze robi Amazon.

Jeśli kopiować, to najlepszych
W latach 2010-2014 Amazon zainwestował prawie 14 miliardów dolarów w polepszenie infrastruktury. Już wtedy nieśmiało pojawiały się głosy, że jeśli ktoś chce otrzymać przesyłkę szybko i sprawnie, to musi zrobić zakupy u Bezosa. Ruch ten, polegający głównie na przyspieszeniu dostaw, był strzałem w dziesiątkę. Program Amazon Prime dosłownie zrewolucjonizował cały e-commerce. Nadszedł czas bardzo sprawnych i szybkich zakupów. A teraz wchodzimy w czas Same Day Delivery. Dostawa tego samego dnia jest jednak możliwa wyłącznie przy sporej, dobrze rozlokowanej i automatyzowanej bazie magazynowej.

Dane nie kłamią

Chcemy szybkiej dostawy. Jesteśmy w stanie za nią zapłacić więcej – niewiele, ale jednak – by tego samego dnia otrzymać zamówienie. Według badania Gemiusa nt. e-commerce w Polsce w 2016 roku 42 proc. klientów do e-zakupów przekonują niskie koszty dostawy oraz krótki czas oczekiwania na przesyłkę. Z kolei 38 proc. główny zarzut ma właśnie do zbyt wolnej dostawy.

Wdrożenie dostawy Same Day Delivery (SDD) sprawdza się szczególnie w aglomeracjach i dużych miastach. Tam z jednej strony mamy dużą konkurencję, lecz z drugiej sieć magazynowo-logistyczna może się rozwinąć. Coś w tym jest, bo wystarczy spojrzeć na newsy z branży, by dowiedzieć się, że np. Kaufland uruchamia bardzo nowoczesny magazyn. 500-600 opakowań na godzinę, czyli 75 tysięcy w ciągu dnia. Automatyzacja, która trzykrotnie poprawia wydajność.

W Pruszczu Gdańskim niebawem rozpocznie się rozbudowa centrum dystrybucyjnego LPP.

Zalando od września 2017 roku pozwala polskim kupującym uczestniczyć w klubie Zalando Lounge, co ma wpłynąć na wzrost bazy klientów. Wszystko za sprawą modernizacji procedur magazynowych i logistycznych. Pamiętajmy, że „polskie” oddziały stały się istotnym elementem całej infrastruktury brandu.

Kto dalej? Panattoni Europe, zaopatrujący między innymi markety OBI, uznało, że Europa Środkowo-Wschodnia to idealny rynek. Gigantyczny magazyn powstaje pod Łodzią. The Hut Group, chcąc szerzej zaistnieć na rynku europejskim, tworzy Goodman Wrocław V Logistics Centre. Segment „zdrowie i uroda” najpewniej niebawem otrzyma całkiem sporego gracza.

Bo liczy się czas

Skoro sam asortyment i jego cena już nie są jedynymi wyznacznikami i argumentami za tym, by robić zakupy online, czas zmienić swoje podejście do wysyłki. Nadchodzące zmiany postępują w iście rewolucyjnym tempie. Pomyśl: czy 5 lat temu Paczkomaty można było znaleźć nawet w małych miasteczkach? Czy zamówienia były dostarczane tego samego dnia? „Future is now” – tak właśnie się dzieje. Wielu z nas ciągle jeszcze nie zrobiło e-zakupów „spożywczych”, ale wystarczy spojrzeć na zagraniczne rynki, by dojść do wniosku, że e-grocery ma się całkiem dobrze i rozwija się rewelacyjnie. Do tego jednak potrzebne jest zaplecze.

Zakończę jeszcze jedną liczbą, pochodzącą wprost ze stajni Amazona. Towary objęte SDD cieszą się o 20 proc. wyższą konwersją niż inne. Weź to pod uwagę, zastanawiając się, w jaki sposób odmienić swój e-biznes tak, by stał się pionierem.