Zwroty w sklepie internetowym stają się trudniejsze


Zwroty w sklepie internetowym
Zwroty w sklepie internetowym

Zwroty w sklepie internetowym mają być coraz bardziej ograniczane – tego chce branża e-commerce. Z raportu firmy BarclayCard wynika, że sprzedawcy stopniowo zaostrzają politykę zwrotów. Dotyczy to szczególnie branży odzieżowej.

BarclayCard, brytyjska firma finansowa zapewniająca obsługę kredytową, w swojej analizie przytacza szczególne dane. Według niej już 20 proc. brytyjskich e-sklepów zmieniło warunki przyjęcia towaru. Zwroty w sklepie internetowym nie są już tak proste, bo kupujący nadużywają możliwości prawnych. Oddanie produktu do e-sklepu stało się czymś naturalnym. Koszt obsługi zapewnianej przez firmy kurierskie muszą brać na siebie sprzedawcy.

Zakupy prowadzone bez sensu

Zamówienia przez internet i obejmujące dostawę paczki przez firmy kurierskie służą coraz częściej do testowania danej rzeczy. Dopiero po dostawie klient decyduje, czy skorzysta z przedmiotu, czy jednak zdecyduje się na zwrot zgodnie z przysługującym mu prawem. Według danych Barclay Card aż 41 proc. sprzedawców uważa, że konsumenci sklepów internetowych robią zakupy bez analizy potrzeb. W ten sposób zamawiają niepotrzebnie produkty, które – po chwili refleksji – odsyłają do e-sklepu; najchętniej na jego koszt.
Innym problemem – szczególnie w branży odzieżowej – jest zamawianie ubrań, noszenie, a następnie zwroty do sklepu.

Wirtualna przymierzalnia

Badania pokazują, że już 31 proc. sklepów na Wyspach narzeka na kupujących, którzy testują w ten sposób odzież. Ta swoista wirtualna przymierzalnia – z drobnym udziałem kurierów – dotknęła np. Asos. To marka, która w Wielkiej Brytanii od lat doceniana jest za jakość produktów. Wejście w e-commerce sprawiło, że klienci zamawiają np. odzież na specjalne okazje, by następnie – po wykorzystaniu – je odsyłać. Dalsza sprzedaż bywa utrudniona. Magazynowanie produktów staje się z kolei nieopłacalne. Dodatkowo, zwroty w sklepie internetowym wpływają na wysokość faktur od firm kurierskich. Stąd Asos chce np. deaktywować konta tych osób, które regularnie oddają odzież. Zamiast grupy masowej, Asos chce mieć mniejsze grono, ale bardziej lojalne.

Z podobnym problemem zaczyna borykać się polski e-handel. Zwroty sprzętu z x-kom czy Komputronik to jeszcze – ze względu na branżę – relatywnie rzadkość. Jednak w branży odzieżowej stają się one smutną codziennością.